7 najpopularniejszych postaci Chrześcijanek w serialach z dużą ilością sezonów, cz. 1.

 Witam🙂Do bloga poświęconego wierze, bardziej pasowałoby "Szczęść Boże", ale ja wiary dopiero się uczę jako takiej i, jeszcze przede mną spora część Pisma Świętego do przeczytania, więc nie chcę być hipokrytką. Na moim drugim blogu "Mała Polska" już dwa razy robiłam listę postaci Polek w kinie zagranicznym - na pozytywnych i negatywnych przykładach. Zatem, tutaj też może znaleźć się podobny zbiór. Zacznę może, od 10 postaci Chrześcijanek w serialach, ciągnących się przez wiele sezonów. Potem, być może, pojawią się posty o najpiękniejszych/najciekawszych Chrześcijańskich filmach, oraz, podobnie, jak na blogu "Mała Polska", zamierzam poruszyć temat kina antypolskiego - przygotuję też posty o kinie antychrześcijańskim. Będzie to ciężko znieść, ale warto je jednak znać, by umieć się bronić🙄


***** 

Serial: Little House on the Prairie. 
Postać: Caroline Ingalls, grana przez aktorkę Karen Grassle. 


Kobieta piękna, dobra i moralna. Wraz ze swoim mężem, znosi trudy podróży przez nieprzyjazne, dzikie terytoria rodzącego się USA, choć nie ma charakteru podróżnika. Z miłości do mężczyzny, oddania przysiędze małżeńskiej i zrozumienia dla potrzeby poświęcenia, znosi trudy, których ponoszenia mogłaby odmówić. Nie uznaje przemocy, nie pozwala jednak sobą manipulować, spory, rozwiązując w większości dyplomatycznie i, zgodnie ze swą surową moralnością. Podczas trwania serialu, jej chrześcijańska postawa nieco "łagodnieje" i, tak, jak w początkowych odcinkach nie akceptowała żadnej przemocy, w kolejnych, zaczyna akceptować pewne jej przejawy, jest jednak kulturalna i oddana. To jeden z najlepszych przykładów przedstawienia Chrześcijanki, który zagościł na małym ekranie na długo. 


Bardzo dobrze pamiętam odcinek, w którym, pewnego dnia, Caroline zakochała się w innym mężczyźnie, niż jej mąż, mimo wszystko, zdołała jednak dochować wierności temu, kogo poślubiła. Innym razem, przy pomocy Biblii zdołała podjąć decyzję, która ocaliła jej życie. Gdy nic nie szło, jak powinno, gdy rodzina głodowała przez stratę plonów, zwracała się do Boga i, znajdowała w Nim spokój. Wiele razy, słyszeliśmy też od niej, piękne, życiowe mądrości, niepozbawione silnych podstaw moralnych. Caroline może być śmiało wzorem także dla ateistów, którzy pragną szukać moralnego wzorca, ponieważ jej zasady, wykraczają poza zwykłe ramy Chrześcijaństwa i stają uniwersalne dla wszystkich ludzi. Uwielbiam ją. 

Serial: Klan. 
Postać: Grażyna Lubicz grana przez aktorkę Małgorzatę Ostrowską- Królikowską. 


Uśmiechniecie się teraz, prawda? Ale, Grażynka, była najjaskrawszym przykładem Chrześcijanki na polskim małym ekranie w czasach, gdy ten serial był jeszcze całkiem niezły w swoim gatunku. Na początku była cierpiącą, młodą kobietą, która żyła marzeniem o macierzyństwie, mierzyła się jednak z niepłodnością i moralnymi rozterkami, wobec zdobyczy współczesnej medycyny. I tutaj, scenarzyści, jak zwykle w takich sytuacjach, spłycili siłę wiary, gdyż Grażynka, ostatecznie te zasady złamała, decydując się na in vitro. Zabieg jednak się nie udał a ona zdecydowała na adopcję dziewczynki, kończąc, jako ktoś, kto dopuścił się prawdziwie szlachetnego czynu, adoptując też niepełnosprawnego syna swojej umierającej sąsiadki, by ochronić je przed koszmarem Domu Dziecka. Wkrótce, jak zwykle, Opatrzność wynagradza cierpienie, nieoczekiwanie, pomimo, iż było to niemożliwe, zaszła w ciążę, rodząc zdrowe dziecko. 


Niestety, w sezonach, emitowanych w poprzedniej dekadzie, jakoś zapomniano o tych jej początkowych wartościach i, po tragicznej śmierci męża, wpędzono ją w romans z mężczyzną o wątpliwej moralności, nim jeszcze skończył się okres jej żałoby. Na szczęście, nie poślubiła go, ale, w kontekście, jej rozterek moralnych z pierwszego sezonu, sytuacje, kiedy, choć nosi się na czarno, całuje się z innym mężczyzną, rażą i to bardzo. Nie pamiętam, czy ostatecznie wylądowała z nim w łóżku, czy nie, nie była to jednak szczęśliwa sytuacja i, jej pozytywny obraz, jako osoby wierzącej zepsuło to w dość dużym stopniu, Nie oceniam rozpaczliwej decyzji kobiety, pragnącej dziecka, by iść do niej wszelkimi sposobami, bo rzeczywiście można się w tym zagubić, co może nawet zakończyć się tragicznie, późniejsze wydarzenia jednak, niestety wypaczyły tę postać. 

Serial: Studio 60 On The Sunset Strip. 
Postać: Harriet Hayes grana przez aktorkę Sarah Paulson. 


Kontrowersyjna postać. Harriet opowiada historię, w której jej matka, wierząca Chrześcijanka, chodziła wraz z nią do kościoła w każdą niedzielę. Tymczasem, sześcioro braci kobiety miało być osobami niereligijnymi. To w kościele miała odkryć swój talent aktorski w rolach komediowych. Postać ta, uparcie deklaruje się, jako Chrześcijanka, nie ma jednak problemu z przedmałżeńskim seksem i, oficjalnie o tym informuje. Właściwie, cały serial opiera się na jej problemach miłosnych, do bólu nowoczesnych i, graniczących z pełnym brakiem chrześcijańskiej moralności. Jest to, o tyle dziwne, iż autor serialu, w późniejszych latach, stworzył jedną z najlepszych postaci Chrześcijanina w nowoczesnym przemyśle serialowym. Podobnie, fraza, dotycząca małżeństw homoseksualnych, wypowiedziana przez nią w jednym z odcinków, była podwójnie pełna kontrowersji i, nawet w samym świecie przedstawionym, wywołała medialną awanturę. 


Osią fabuły serialu jest relacja Harriet z dwoma mężczyznami, z którymi romansuje praktycznie na zmianę - już w pilotowym odcinku widzimy jej burzliwe zerwanie, spowodowane kłótnią o występ promocyjny jej płyty. Para jednak nie odpuszcza sobie erotycznej fascynacji i, choć nie są razem - wciąż poddają się pożądaniu siebie. W międzyczasie, Harriet ma romans z innym mężczyzną, z którym, jak się okazuje, zdradzała swojego byłego narzeczonego, podczas jego wyjazdu. Fajna Chrześcijanka, prawda? Tym, niemniej, nie można twórcom odmówić dobrych chęci a, być może "uwspółcześniając" tę postać, chcieli, przybliżyć ją całemu społeczeństwu, bez względu na to, czy widzowie wierzą, czy też nie. Wyszło jednak, lekko niesmacznie. 

Serial: When Calls the Heart. 
Postać: Abigail Stanton grana przez aktorkę Lori Loughlin. 


I wracamy do XIX wieku i jednego z najcudowniejszych chrześcijańskich seriali, jaki wyprodukowano w poprzedniej dekadzie. Abigail, to kolejna silna i piękna postać chrześcijańskiej kobiety z żelazną moralnością. Pojawia się już w pierwszym odcinku, gdzie dowiadujemy się, że straciła męża i syna w potężnej katastrofie w kopalni. Nie poddaje się jednak i, to ona, choć została zupełnie sama, jest skałą, na której oprzeć się mogą pozostałe wdowy. Jest wyrozumiała, łagodna, ale i twarda i niezależna i, ostatecznie, to ona otrzymuje możliwość zarządzania miasteczkiem. Z czasem, odnajduje też synową, o której istnieniu nie wiedziała i, walczy o jej bezpieczeństwo, oraz, adoptuje chłopca, który przybył wraz z siostrą do miasteczka. Dzieci nie mają nikogo, ona więc, zostaje ich matką. 


Miłość Abigail jest normalna, delikatna i piękna. Była w serialu zakochana kilka razy, zachowywała się jednak godnie, z piękną kobiecą troską. Pomijając, że jej pierwszym ukochanym był pastor. To wraz z nim, pierw otoczyła opieką osierocone dzieci, zmuszona była jednak, pozwolić mu odejść, gdy wezwała go służba. Ostatecznie, sama także opuściła miasteczko, wcześniej jednak, pozwalają pokochać się burmistrzowi, którego przez jakiś czas zastępowała. Doszło tam jednak tylko do pocałunku a piękna i szczera miłość dwojga dorosłych ludzi, mogła być tylko inspirująca i dawać przykład. Piękna postać. 

Serial: The Office. 
Postać: Angela Martin grana przez aktorkę Angelę Kinsey. 


Postać karykaturalna, która mogłaby być śmieszna, gdyby nie to, że dawano do zrozumienia, że jest Chrześcijanką. Główna księgowa, chłodna i zasadnicza, z ewidentnymi emocjonalnymi problemami. Lubi koty, plakaty z niemowlętami upozowanymi na dorosłych, od czasu do czasu śpiewa no i nie je mięsa, ale nie jest w tym zdecydowana. Jednocześnie deklaruje, iż na bezludną wyspę zabrałaby Biblię i romansuje z trzema mężczyznami na raz. Jako dziecko brała udział w konkursach piękności i lubi być oceniana, nie jest też w stanie powiedzieć "przepraszam", przez co, po kłótni, której przyczyny nawet nie pamięta, zerwała kontakt z siostrą, z którą ponoć była bardzo blisko, na 16 lat i wciąż odmawia jej przeprosin. Słynąca z romansów, była nawet posądzana o bycie kochanką pastora. 


Angela powiedziała kiedyś głównej bohaterce, że "jeśli uwierzy, będzie w stanie pokochać koty tak bardzo, jak ona". I, ta część jej osobowości to chyba jedyna zaleta tej postaci. Nie rozumiem, po co, wprowadzono wątek jej wiary, gdy zamierzano ukazać postać, oddającą się tak licznym romansom - nie ma w tym logiki. Nawet, jeżeli, postara się "uwspółcześnić" stosunek do wiary, uznając w jakiś sposób bliższą relację przed ślubem, biorąc pod uwagę, iż ludźmi często przy niej kieruje prawdziwa miłość - to, romans z kilkoma mężczyznami nawet, dla wielu osób niewierzących będzie niemoralny. Przy postaci Chrześcijanki w filmie - zakładamy, że będzie ona przestrzegać zasad, które sama wybrała. Ta postać, niestety, notorycznie je łamie. 

Serial: Korona Królów. 
Postać: Jadwiga Andegaweńska grana przez aktorkę Dagmarę Bryzek. 


Jeden z najpiękniejszych przykładów. I, cudowne przedstawienie naszej kobiety-króla, jako osoby silniejszej od niejednego mężczyzny. Młodej dziewczyny, która przeżywa koszmar rozdzielenia z ukochanym, któremu była przyrzeczona, ale, która dzięki wierze i Bogu, odnajduje siłę, by poświęcić się dla dobra państwa swoich przodków. Nie mogła wiedzieć, czy przywieziony z Litwy pogański mąż, będzie normalnym mężczyzną, czy, rzeczywiście brutalnym i nieokrzesanym dzikusem. Ludzie, żyjący w świecie bez niemal żadnego dostępu do informacji i, w większości braku możliwości podróży, bali się nieznanego tak bardzo, jak zapewne współczesny człowiek bałby się przy kontakcie z obcą cywilizacją. Dlatego, trzeba zrozumieć jej potworny strach i skalę jej poświęcenia. Taki koszmar można było przetrwać w tamtej epoce, tylko, oddając się praktyce i modlitwie. 


Niezwykle podoba mi się w tym serialu niespłycone pokazanie roli wiary dla ludzi w Gotyku. Dla nas, żyjących współcześnie - nierzadko trudne do zrozumienia. Należy jednak pamiętać, że tak, jak dzisiaj, śmierć jest tragedią - w tamtych czasach była obecna każdego dnia. I, oswojenie z końcem ziemskiego życia, oswajało też z kwestiami tego wiecznego. I w ten sposób, Jadwiga też umarła wraz z dzieckiem. Pięknie pokazana była jej rola w uczeniu wiary króla Jagiełły i jej pasja, by pokazać mu nową drogę, gdy dostała możliwość nawrócenia kogoś. Jadwiga, według ówczesnych standardów miała bardzo wysokie wykształcenie, była inteligentna, oczytana i znała kilka języków. To nie przykład prostej kobiety z ludu a elity swojej epoki. Wspaniały i inspirujący. 

Serial: Крепостная. 
Postać: Katierina Werbickaja grana przez aktorkę Katierinę Kowalczuk. 


Kitty modli się już w pierwszej scenie. I, to właśnie jej prostota i wierność tradycji i pochodzeniu, pozwala jej przetrwać piekło, jakie gotuje jej okrutny pan. Urodzona, jako nieślubne dziecko, choć rodzice kochali się i planowali pobrać - ojciec dziewczyny, za pobicie pana, zesłany został na katorgę, podczas, gdy matka, porzucona przez rodzinę, zmarła przy porodzie. I tak, dziewczynka wychowana została przez swą panią, by po jej śmierci, paść ofiarą przemocy, fascynującego się nią panicza Grigorija. Zakochując się z wzajemnością w miejscowym szlachcicu, gdy, ten traci możliwość jej odkupienia, uciekają razem. Okrutny panicz odnajduje ich jednak i zabija mężczyznę. Zamknięta w chłodni Katia, daje radę przetrać tylko, dzięki modlitwie i wierze, że zostanie wysłuchana.


Próba zakopania żywcem, uratowanie jej z domu publicznego, egzorcyzmy, przeprowadzone przez sektę, ciągła ucieczka i strach o własne życie, to wydarzenia i emocje, jakie towarzyszą Katii przez cały czas akcji. Jej miłość jest uczciwa i szczera, nie wykracza poza przyjęte przez nią zasady. Jest delikatna, piękna i moralna, wrażliwa, ale i niezwykle silna, odpowiedzialna i wierna ukochanemu. Postać ujmująca i budząca podziw wytrwałością, odwagą i niezłomnymi zasadami. Bo jak bardzo moralny jest człowiek, który wybiera śmierć od oddania się swemu panu, który może z nim zrobić wszystko? No właśnie. 

***** 

Mam nadzieję, że się podobało. Dziękuj za uwagę :) 

Miłego! 
D.C.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Historia Kasi i Agnieszki

Historia Jennie

Struktura bloga :)